środa, 29 maja 2013

MAPY i PRZEWODNIKI...

     Chyba staję się gadżeciarzem... mapy interesującego mnie terenu powrzucane już do GPS -każdy obszar przynajmniej w 2-óch skalach (a czasem nawet w 5-ciu różnych skalach, jeśli tyle było dostępnych). Mapy papierowe też są już podrukowane. Zagadką pozostaje, do których miejsc mam szansę dojechać transportem publicznym, gdzie będę skazany na auto-stop, a gdzie okaże się iż cały dzień przejdę drogą i żaden samochód mnie nie minie. Tajemnicą jest także istnienie dróg naniesionych na mapę... porównując mapę ze zdjęciami satelitarnymi (i opisami osób które tam były) wydaje mi się, iż niektóre naniesione na nią drogi samochodowe są aktualnie co najwyżej drogami konno-pieszymi. Jeśli chodzi o przewodniki, zdecydowałem się wydrukować, ale kusiło mnie aby zdać się na czytnik e-booków.
     Gdzie te czasy kiedy to:
-nie było internetu, a zatem nie było aż tylu informacji,
-to co było dostępne trzeba było przepisywać, a nie drukować co popadnie,
-...itp.
Myślę, że wtedy to dopiero człowiek był niezłym odkrywcą!!! Zawsze, a nie tylko gdy odkrył coś jako pierwszy. A ja już widziałem pewną część... elektronicznie.
   

czwartek, 23 maja 2013

Z PRZEWODNIKA (cytuję wszystkie punkty) ...


Don't

  • Don't have cross-gender nudity with locals (at hot springs, rivers, etc)
  • Don't have romantic liaisons with locals. If you are a girl you will make girls who come after you targets, and if you are a guy, you may well be expected to marry the girl :-) Just avoid these problems and leave romance alone.
  • Don't feel obligated to accept hospitality if you really don't want to. Usually people are being very nice and all, but are understanding if you're firm. You may never finish the trail if you accept all the hospitality (and vodka) offered to you.

poniedziałek, 20 maja 2013

DLACZEGO.......?

DLACZEGO TAM? ...bo myślę, że tam będzie jak w Kosowie.
Czyli? Wyobraź sobie radość, iż obcy człowiek (naród) cieszy się z  Twojego przyjazdu.Chcą traktować Ciebie jako gościa tylko dlatego, że zauważyłeś ich na zagmatwanej mapie świata. Miejsce -gdzie wartością jeszcze jest to co wywieziesz i opowiesz w swoim kraju, a nie ile pieniędzy zostawisz.
Chciałbym skryć się w cieniu średniowiecznych cerkwi, gdzie ciszy nie będą zakłócali zagonieni turyści. Chcę podziwiać kaniony, wodospady, kąpać się w termalnych źródłach i pić wodę ze źródeł mineralnych. Góry... -też tam są, będą dookoła,  nie zamierzam zdobywać, jedynie doliny.
Jaka będzie rzeczywistość to się okaże...

DLACZEGO PISZĘ?
1) BEZPIECZEŃSTWO
Jadę sam, a w takiej podróży warto zostawiać jakiś ślad za sobą (zapewne większość wiadomości to będą sms-y ze współrzędnymi GPS ciekawych miejsc na trasie).
2) CHĘĆ PODZIELENIA SIĘ INFORMACJAMI
Przewodnik "Lonely Planet" poświęca zaledwie 10 stron obszarowi o powierzchni 10 700 km^2, ode mnie będzie jeszcze mniej wiadomości. Czasem wrzucę jakieś foto z odręcznie napisaną relacją, może uda się zamieścić jakieś zdjęcie. Zapewne rzadko będę miał dostęp do internetu, to pozostaną sms-y -klikniecie link, włączycie zdjęcia na google maps i też coś zobaczycie (chociaż trudno ocenić jakie jest tam pokrycie sieci komórkowej).

PS. W najbliższym czasie opracuję i zamieszczę mapę planowanej trasy.